skończyłam głęboki talerz (no może przygaszę paznokcie)
wysechł w końcu werniks na "przeciągu"
no i kilka rzeczy co do kruklina robiłam, nie wszystko, bo najnudniejszym co można w życiu robić to dokumentować swoje prace :P
jutro mam plan skończyć dwa anioły, jeden będzie też z takimi rybkami jak te które zrobiłam do hotelu.
dziękuję Joli za pożyczenie laptopa cobym mogła się pochwalić :* ;)