piątek, 9 kwietnia 2010




lepie :)

8 komentarzy:

  1. no , no :}
    i wypalisz ?
    pozdrowienia z drugiego końca Polski

    OdpowiedzUsuń
  2. No wypalę jak tylko dorobię jeszcze coś.
    Piec mam malutki 45X45 około ale szkoda na pusto puszczać.
    Cieszę się, że napisałaś, twój lufcik z ceramiką jest boski :)
    Ja ceramikę traktuję po macoszemu (jak po wypale popęka bo gdzieś za cienko a gdzieś za grubo to zalewam betonem:D) i jest to dla mnie odskocznia jak mnie to co na sztaludze wkurzy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. .....piękna jest ta rzeźba....ciekawam następnej....

    OdpowiedzUsuń
  4. ciekawam tego czegoś :}
    betonem mówisz ?
    jak mnie coś wkurza to zamalowuję, a jak dalej nie współpracuje to wywalam, mam taki cmentarzyk w pokrzywach...
    jak za kilkaset lat ktoś mądry to odkopie to może nawet sławna zostanę ;}

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się Twoje dzieła :) I te gliniane i te malowane, muszę jeszcze nie raz do Ciebie pozaglądać i dokładnie je poprzeglądać :) (chyba pora na sen bo już zaczyna mi się rymem gadać :P ) :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. baśka- daj mi adres tych pokrzyw :D sławna będziesz jeśli już nie jesteś. :)to trudna sztuka, bo materiał ma swoje ograniczenia a tu proszę, zupełnie świeże do gliny podejście (tylko zostawiaj odciski palców :D )
    w drodze- dzięki, zapraszam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. baśka- co do betonu to bardzo fajny jest klej do styropianu, jak podeschnie to można go fajnie gładko zatrzeć wilgotną gąbką

    OdpowiedzUsuń
  8. prosto za stodołą, potem w lewo przy rzeczce w stronę akacji , uwaga na pokrzywy :}

    OdpowiedzUsuń